I jeszcze jedna:
Dziś wstępu nie będzie. Dziś przejdę od razu do sedna, gdyż muzyka zawarta na tej płycie zwaliła mnie z nóg również bez zbędnych wstępów. I teraz, gdy recenzowana płyta kręci się u mnie w odtwarzaczu bodaj po raz dziesiąty od chwili, gdy znalazła się w moim posiadaniu, próbuję jakoś usystematyzować wrażenia, które budzą we mnie te dźwięki.
Całość: http://www.altergothic.pun.pl/viewtopic.php?id=269
Offline